niedziela, 4 grudnia 2016

Prolog

       
To dopiero początek brutalnej pełnej przemocy historii, która nie ma szczęśliwego zakończenia. Chcemy pokazać życie, które stało się Eksperymentem. 
Tak więc zapraszamy do czytania, wyrażania swoich opinii i poglądów. 
S.A.


        Spoglądał na chłopaka przed sobą. Nagi, bezbronny, obojętny, oddany. Wiedział co czuje, bo czuł to samo. Patrzył mu prosto w szare oczy, które nie wyrażały zbyt wiele. Zbliżył się do niego i stanął tak by ich torsy się stykały. Robili to co im kazano. Nie okazywali sprzeciwów. Jedynie wewnątrz walczyli sami ze sobą. Nie chcieli tego. Nie chcieli się do siebie zbliżać. Jednak żaden z nich nie wypowiedział tego na głos. Prowadzili kłótnie jedynie mentalnie. Położył prawą dłoń na biodrze chłopaka i zacisnął na nim palce. Wyżywali się na sobie wzajemnie szukając ukojenia, które pomogłoby im znieść kolejne chwile w tym pokoju. Czasem zamienili z sobą parę zdań by ewentualnie omówić sytuacje, które wydarzyły się chwilę wcześniej. Uzyskiwane zadowolenie nie miało nic wspólnego z prawdą. Wszystko wywołane chemicznie. Parsknął cicho i zabrał rękę z jego nagiego biodra. Pchnął go tak by oparł się plecami o zimną ścianę. Pochłonął wzrokiem jego ciało i podszedł.

-Zaczynamy.
       Szepnął tak by tylko chłopak przede mną mógł to usłyszeć. Nie przejmował się widownią, którą mają. Ona to wszystko zaplanowała i badała. Złapał ręką kark chłopaka zmuszając go by uniósł głowę do góry. Dopiero wtedy przywarł swoimi wargami do jego od razu wymuszając mocny, brutalny pocałunek pełen niechęci.

2 komentarze:

  1. Witam,
    dopiero tutaj trafiłam, i muszę powiedzieć, że zapowiada się bardzo ciekawie...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń